Niezaprzeczalnie wyobraźnia artysty zaskoczyła
Kordian pochwalił się swoim nowym nabytkiem, który wykonał własnoręcznie. Czyżby wokalista disco polo planował porzucić muzykę i zostać stolarzem?
Zobacz również: Gorąca premiera: Blondi - "Bye, Bye!"
Z dnia na dzień wykonawcy disco polo potrafią zaskoczyć coraz bardziej. Niedawno niecodzienną informacją podzielił się uwielbiany wokalista prosto z gór, Kordian Cieślik, którego wszyscy kojarzą z utworami zatytułowanymi „Dziewczyna z gór” , „Ja nie jestem milionerem” , „Wina dzban” czy też „Daj daj kochana”.
Ostatnio na kanale artysty pojawiła się nowość „Góry moje kochane góry”. Nic w tym dziwnego, że piosenka od razu została okrzyknięta hymnem prawdziwych górali.
Swoją drogą w świecie disco polo nie ma bardziej charakterystycznego wykonawcy muzyki tanecznej. Jego podejście do kariery i radość, jaką czerpie z pracy, która jest jednocześnie jego pasją, zapewniła mu miliony fanów, którzy kochają go za wszystko.
Ostatnio Kordian na swoim Facebookowym profilu opublikował zdumiewający post.
Wokalista disco polo napisał: - Kochani oto moja własnoręcznie wykonana praca. Kto chciałby usiąść na kordianowej ławeczce? Kopiowanie zastrzeżone.
Niezaprzeczalnie wyobraźnia artysty zaskoczyła. Nikt jeszcze nie wpadł na taki pomysł. Jak oceniacie dzieło Kordiana?
Najciekawsze artykuły disco polo wybrane dla Ciebie