Wokalista disco polo zarażony koronawirusem! Stan jego zdrowia jest niepokojący
Pandemia nie oszczędza branży disco polo. Zakazano koncertów i dyskotek. Nawet wesela, które były okazją do zabawy, a nawet występu wielkiej gwiazdy, zostały zabronione w strefie czerwonej, a w żółtej zredukowane do 20 osób, bez możliwości zabawy tanecznej.
Zobacz również: Matt Palmer podbija rynek disco latino?! Jego przebój "Była Piękna" zdobył serca Polaków! Zarobił na nim krocie!
Świat muzyki rozrywkowej przyjmuje mocne ciosy, trzymając gardę wysoko, lecz nie zawsze skutecznie. Niestety, oprócz wymiaru koncertowego, szalony wirus uderzył także w ten zdrowotny. Do zakażenia doszło u jednego ze znanych artystów disco polo - Dawida Bazgi. Bazyleek poinformował kilka dni temu fanów o chorobie, a teraz zdradza szczegóły z jej przebiegu.
Z ust muzyka padło kilka naprawdę wstrząsających słów:
„Straszne jest to, że nie mam smaku i węchu. Jest takie osłabienie, zawroty głowy. Niekiedy pojawia się w uszach takie ciśnienie, że nie słyszę nic. No i ogólnie organizm jest bardzo osłabiony, pojawiają się jakieś duszności, zawroty głowy. Na szczęście nie mam gorączki.”
Artysta nie może opuszczać miejsca zamieszania, co skrupulatnie kontroluje policja: „ Obudziła mnie policja o 10 rano telefonicznie, czy jestem w domu”. Wokalista na szczęście przeżywa chorobę w domu i nie potrzebuje leczenia szpitalnego.
To jest bardzo pozytywna wiadomość i mamy nadzieję, że z każdym dniem będzie o krok bliżej do całkowitego ozdrowienia. Przesyłamy moc wsparcia i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia
Najciekawsze artykuły disco polo wybrane dla Ciebie