Tego byście się nie spodziewali.
Tego byście się nie spodziewali. Uwielbiany wokalista disco polo , który w dużym stopniu znany jest z przeboju o gumkach, zdradził, co tak naprawdę robi prywatnie.
Zobacz również: Łukasz Zdyb, sołtys z Dolnego Śląska gwiazdą disco polo?! Tak podbija serca na TikToku VIDEO
Marcin Siegieńczuk niedawno na nowo zaczął podbijać wszystkie stacje radiowe, które kochają muzykę disco polo. Jego najnowsza propozycja stała się nieodłącznym elementem każdej imprezy. Oczywiście mowa o piosence pod tytułem „Kiedyś to było”. Kawałek w błyskawicznym tempie przypadł do gustu Polaków.
Teledysk ma już blisko 3 milionów wyświetleń w serwisie YouTube. Ponadto artysta bez najmniejszych wątpliwości jest kojarzony głównie z piosenki zatytułowanej „Umcia umcia pękła gumcia”.
Trzeba przyznać, że Marcinowi nie brakuje pomysłów. Jego wyobraźnia nie zna granic. W ostatnim czasie w sieci pojawił się filmik, o który nikt artysty nie podejrzewałby.
Okazało się, że nie samym disco polo żyje jeden z bardziej zakorzenionych wykonawców muzyki tanecznej. Marcin Siegieńczuk podzielił się na oficjalnym Fanpage’u radosnym nagraniem, na którym bawił się podczas koncertu wielkiego amerykańskiego gwiazdora - Bon Jovi.
Wydarzenie odbyło się na PGE narodowym. Podejrzewaliście Marcina Siegieńczuka o takie preferencje muzyczne?
Najciekawsze artykuły disco polo wybrane dla Ciebie